Kiedy Verkamen przychodzi zobaczyć Chevaliera, po pytaniach detektywa na temat jego śmierci, mikrofon i człowiek go trzymający są wyraźnie widoczni przez wiele sekund za biurkiem Chevaliera.
Klimaty jak z "Podejrzanych" i "Czystej formalności". Film wymaga skupienia bo w nieliniowo opowiedzianej historii można się pogubić ale obejrzeć zdecydowanie warto. Świetne dialogi.