Świetnie zagrane role, na wysokim poziomie.
Zdjęcia, kadr, muzyka no i wgl.
Klimat niesamowity. <3
Noo trzeba film po prostu zrozumieć .
wowowoowowowwow *.*
Arcydzieło to to nie jest, film dość nowatorski i dobrze się ogląda, ale nie ma co się nadmiernie nad nim spuszczać.
Na 7-8/10 zasługuje, ale 10 to troche za duzo :)
Pozdrawiam
Hehehe w sumie tak upalony go oglądałem, że mi się oczy troche zamykały więc może jest lepszy niż mi się wydaje :P
Ten film sprawia, że czuję się jak upalony za każdym razem, gdy oglądam chociaż fragment.
On właśnie taki jest.
podzielił bym Twoje zdanie gdyby chodziło o "Teorię wszystkiego" nad którym wszyscy jak to ująłeś się "spuszczają".
A co do "teorii wszystkiego" to wcale nie jest taki zły film, nie słyszałem jeszcze niczyjej opinii na temat tego filmu, ale mi się osobiście podobał.
A jeśli masz na myśli, że w internecie się nad nim tak spuszczają, to powiem, a nad czym tu się ludzie nie spuszczają? Teraz ocena większości ludzi to 1 lub 10, do takiego ograniczenia umysłowego doszli ^^
Ja jestem w szoku że Edward Norton nie dostał oskara był genialny!
Gdybym mógł wybierać M.Keaton też dostał by oskara, ale lobbing za "Teorią wszystkiego" był ogromny
zgadzam się ! początkowo uważałem ten film za nudny ale w sumie wczoraj obejrzałem jeszcze raz i uważam że to jeden z najlepszych filmów 2014
Nie ocenię tego filmu. Przez pierwsze pół godziny kręciło mi się w głowie od nowatorskiego sposobu robienia zdjęć. Nie trafiły do mnie 20+ minutowe sceny.
Błagasz. Ale dość niemerytorycznie. ;)
Tak sobie zerkam na te Twoje wypowiedzi, może mi zalinkuj jakąś, w której coś z treścią piszesz?
Dawno nie widziałem filmu w którym aktor byłby tak eksponowany. Coś takiego można zobaczyć w dzisiejszych czasach już tylko w teatrze. Właściwie ten film można by nazwać spektaklem, albo teatrem telewizji. Brakuje teraz tego typu filmów bardzo dlatego dzieło nie może się nie podobać. Największe wrażenie zrobiła na mnie Emma Stone - a jej scena z "trawką" to taka miniaturka aktorskiego arcymistrzostwa.
Właśnie. Brakuje tego teatru w filmach, tego klimatu i wgl. No na mnie największe wrażenie zrobił Keaton w swoich monologach, taaaak, naprawde dobry :) ale tak scena z Emmą też zrobiła wrażenie :D
Źle to napisałem. Emma Stone znana mi była do tej pory z zadziornej trzpiotki - dziewczyny jakiegoś tam bohatera bo takie role grała i w życiu nie pomyślałbym, że jest wstanie pociągnąć tak poważną postać. Wyglądała w tym filmie tak inaczej, że aż musiałem sprawdzić gdzie ja ją widziałem. Więc właściwie zachwycił mnie ten progres bo oczywiście że Keaton był najlepszy a najlepszą sceną Emmy była sprzeczka o jointa gdzie po prostu wspięła się na wyżyny. Teraz jest już poprawnie. Pozdrawiam xD.
Ten film jest prawdopodobnie najgorszym filmem w historii kinematografii, a na pewno najobrzydliwszym. Przyznanie temu czemuś oscara to gorzej niż jakby przyznać Pol Potowi Pokojową Nagrodę Nobla. W ludzkim języku nie ma słów, które mogłyby opisać jakie walory estetyczne prezentuje sobą Birdman.
Owszem jest to w pewnym sensie arcydzieło - arcydzieło antyestetyki. Holocaust był arcydziełem zła, Birdman jest arcydziełem choroby ludzkiego umysłu. Gdy widzę 10-ki to sama myśl, że autora mogę minąć zupełnie nieświadomie na ulicy napawa mnie nieopisaną grozą i pragnieniem 2-godzinnego prysznica. Brrr...