Refleksja po seansie tylko jedna: jeśli nie masz wystarczająco dużo pieniędzy, to czy koniecznie musisz robić film? I nawet Robert Mitchum i Peter Falk niewiele tu pomogą. I tyle. Po prostu odradzam. Można obejrzeć ten film, ale na tle innych produkcji wojennych z tej epoki podsumowanie jest proste: cienko, aż głupio. A piszę to ja: fan kina lat 60-tych, a obrazów wojennych w szczególności.