http://i.imgur.com/MAqQg23.png
Ktoś mi wytłumaczy co to jest Warschaures i czemu leży gdzieś pomiędzy obecną Polską, Białorusią i Ukrainą?
To jest po niemiecku Warszawa. A leży gdzieś na Białorusi, no cóż kręcili to Amerykanie : P
Wydaje mi się, że Warszawa to po niemiecku Warschau, także twórcy i tu polegli... :D
Wtedy nie było takiej Polski, jak w dzisiejszej postaci, ani nie było Białorusi. Warszawa leży całkiem blisko Białorusi, a na mapę nierzadko niewygodnie jest nanieść idealnie nazwę. Takiej pomyłki nie traktuję jako pomyłki, bo być może nawet nią nie było.
Rozumiem, że prawidłowe umiejscowienie stolicy kraju przerasta informatyków pracujących przy produkcji w 2011 r., której budżet wyniósł $ 140 000 000... Ponadto przerosło ich przetłumaczenie nazwy miasta w translatorze Google...
Hmm, może dlatego, że nie jest to film historyczny, tylko świat zmyślony/alternatywny?
Właśnie to miałam napisać... nieważne, że tesserakt, latające (prawie) samochody, niee mapa jakaś inna, tragedia ;p
Nazwa nieco przestrzelona. Warschau - Warszawa, Warschauer - warszawski, a Warchaueres to jakaś szalona improwizacja, haha :D Co do mapy, to chyba ktoś był nieuważny na lekcjach historii. To mapa Europy z czasów przed II Wojną Światową.
wg Wikipedii o znacza on też "warszawski" - może użyli go w znaczeniu "(okręg) warszawski"
A wiesz że w tamtych czasach nie było satelit w związku z czym mapy były bardzo niedokładne.
Przy okazji widzę, że na filmwebie nie można edytować komentarzy, a chciałem zapytać, według jakiego słownika to oznacza "Warszawa".
Nie mam pojęcia ja napisałem że mapy z tamtego czasu były bardzo nie dokładne geograficznie.
Skoro nie masz pojęcia, to było nie mówić, że to po niemiecku. Niedokładność map jest kwestią, w której masz rację.
Nie zliczę ile razy musiałem obcokrajowcom po niemiecku i angielsku tłumaczyć,że jestem Polakiem i mają do mnie mówić Polak,a nie Qrwa polski,bo polski to np.sweter,Polska to moja ojczyzna,ale też np. kiełbasa,polskie np. piwo,uczyć się języka polskiego itd.No nie ogarniają naszych przypadków,czasów itd.A co do map to proponuje zobaczyć na początek "Historia Stanów Zjednoczonych wg Olivera Stone'a" ostatnio na planet leciał.10 prawie godzinnych odcinków,ale warto.Daje do myślenia.Myślącym oczywiście.
Po co to do mnie piszesz mnie nie obchodzi skąd pochodzisz a i zgłaszam za wulgaryzm.
OK!Przecież napisałem-daje do myślenia,oczywiście myślącym.Więc sio znawco niemieckiego i map niepotrafiący zrozumieć dwóch zdań. Poskarż się jeszcze mamie i tacie,zapewne urzędnikom.Co za BURAK!
No więc nie wyształcony "patrioto" bo patrioci nie kaleczą własnego języka użytkownik badzio343 potwiedził to co napisałem o tym że mapy były niedokładne geograficznie temat niby zamknięty a tu jakiś pseudo patriota w dodatku nie wychowany wstyd mi za takich polaków drąży temat tylko w jakim celu .
Jak już to "niewykształcony" i nie drąży,tylko w pierwszym poście zwróciłem uwagę,nie mając najmniejszego zamiaru nikogo obrażać,jaki obcokrajowcy mają problem z naszym językiem,to było w odniesieniu do Warschaures .Co do map poleciłem serial "Historia Stanów Zjednoczonych wg Olivera Stone'a" w którym to jest dość dokładna mapa świata z czasów I Wojny Światowej już z zaznaczonym państwem Izrael,oraz dużo ciekawych informacji o faktycznej roli USA,świata finansjery i korporacji we wszystkich konfliktach i wojnach toczonych zarówno w przeszłości jak i dziś,o których większość amerykanów jak i reszty świata nie ma zielonego pojęcia.Jest tam również sporo ciekawych informacji na temat losów Polski.Drugi wpis był reakcją na "Po co to do mnie piszesz mnie nie obchodzi skąd pochodzisz a i zgłaszam za wulgaryzm" i brak zrozumienia sensu mojej wypowiedzi,i źle się zachowałem,bo to nie moja sprawa jak ktoś rozumie,lub nie,moje wypowiedzi.Pozdrawiam.
Nie zliczę ile razy musiałem obcokrajowcom po niemiecku i angielsku tłumaczyć,że jestem Polakiem i mają do mnie mówić Polak,a nie Qrwa polski,bo polski to np.sweter,Polska to moja ojczyzna,ale też np. kiełbasa,polskie np. piwo,uczyć się języka polskiego itd.No nie ogarniają naszych przypadków,czasów itd.A co do map to proponuje zobaczyć na początek "Historia Stanów Zjednoczonych wg Olivera Stone'a" ostatnio na planet leciał.10 prawie godzinnych odcinków,ale warto.Daje do myślenia.Myślącym oczywiście.
Leży, gdzie leży, ale widać na mapie, że pogrubioną czcionką z kropką są zaznaczone stolice (widać Berlin, Pragę, Budapeszt no i to nasze, miało być Warszawą). A szczuplejszą czcionką widać napis POLEN
Równie żałosne jest wybielanie niemców. Opowiastki doktora o tym jak to naziści "najechali" kraj... Podobnie jak analiza mapy jakby to jakieś jednostki amerykańskie [lotnictwo] znajdywały się nad Morzem Bałtyckim...
Dokładnie, propaganda pełną parą. A najgorsze, że poziom wiedzy historycznej jest w dzisiejszym postępackim świecie tragiczny, bo dzieci nie uczą się z książek, tylko z filmów o superbohaterach, więc ta scena to działanie bardzo świadome wpisujące się idealnie w tworzenie mitu o nazistach jako przybyszach z kosmosu bez narodowej tożsamości, a do tego mamy jeszcze wzmiankę o cierpieniach narodu niemieckiego. Biorąc pod uwagę to, że scenarzysta "zapomniał", że NSDAP uzyskało w demokratycznych wyborach wynik prawie 38%, i wygrało te wybory, "zapomniał", że naziści traktowali swój naród jako rasę panów (to o jakim cierpieniu opowiada?) to nie mam wątpliwości, że to świadoma dezinformacja. Może mu się "pomyliło" z komunistami, którzy mordowali swoich pobratymców na potęgę (w samych Chinach nawet do 2 mln ludności)...
Zgadzam się. I ten doktorek skarżący się, że ludzie zapomnieli, że to Niemcy pierwsi cierpieli xD Sami sobie tak wybrali, Hitler nie objął władzy w wyniku jakiegoś zamachu stanu jak Mussolini czy w drodze rewolucji jak komuniści w Rosji. Wszedł sobie do Reichstagu normalnie i demokratycznie, zresztą formalnie nigdy nie było III Rzeszy, przez te wszystkie lata to wciąż była Republika Weimarska, tyle że zdegenerowana. Niemcy byli zadowoleni, że wreszcie pokażą tym od traktatu wersalskiego, że dzięki Adolfowi mają pracę, jedzenie i odbudowują dawną potęgę. Teraz są tylko jacyś ,,naziści", bez narodowości i genezy w państwie niemieckim. Gdy napiszesz ,,Niemcy", to zaraz wyskoczy Ci jakiś debil mendzący o tym, że byli też naziści nie-Niemcy, odpowiedzialność zbiorowa jest be (ale tylko, gdy mowa o Niemcach i żydach). I że tak w ogóle to Polacy mordowali żydów i są współwinni Holocaustowi na równi z Niemcami i teraz Polacy mają za to przepraszać. Tym razem to nie są ,,niektóre jednostki", tylko cały podły polski naród, tu już można stosować odpowiedzialność zbiorową. Jak można tak żyć, cały czas ubliżając własnemu narodowi i się go wstydząc, to nie wiem.
Mam na to dla ciebie perfekcyjną odpowiedź - to historia alternatywna.Mi Hydra-Naziści do niej pasują, podobnie nierealistyczne granice na mapie europy.Ważne żeby w filmie było to spójne.