E. Morricone zabiera z Argento w intrygującą historię, muzyk, Roberto Tobias zaczyna odczuwać manię prześladowczą, pojawia się i znika tajemniczy mężczyzna, który go śledzi, obserwuje, obecność jest odczuwalna. W ruinach starego , klimatycznego teatru dochodzi do konfrontacji ofiara - prześladowca i...
Posiada kilka naprawdę dobrych momentów (chociażby początek), ale to już nie jest to co wcześniej, bo wydawał mi się kompletnie wyprany z klimatu.
Fabuła potrafiła przynudzać, a to kto okaże się sprawcą jakoś nie bardzo mnie interesowało, a jak już się dowiedziałem, to nie zrobiło żadnego wrażenia. Odrobinę się...
takie jest moje zdanie. fabuła jest strasznie bzdurna, nawet jak na giallo, podobnie zresztą jak zachowania bohaterów. Są wśród nich postaci dziwaczne, intrygujące i często zabawne, to prawda, ale to jeszcze bardziej psuje "giallowatość" tego dzieła. Po prostu nie da się go poważnie traktować. tożsamość zabójcy może i...
więcejFilm jest naprawdę niezły. Fabuła jest sprawnie i w miarę sensownie sklecona. Argento sprytnie gubi tropy prowadząc widza na manowce, który do końca nie wie kto jest mordercą. Jednocześnie reżyser rozwija w tym obrazie swój autorski styl - to w "Czterech muchach..." pojawiają się charakterystyczne ujęcia kamery, które...
więcejNie jest to najwybitniejszy film Dario Argento, ale też nie ma się co nad nim pastwić. Reżyser postanowił chyba przeprowadzić eksperyment - połączyć elementy dreszczowca z komedią. Wyszła mieszanina dość ekscentryczna, dziwaczna.
Oczywiście mamy tu do czynienia z klasycznym kryminałem, w którym twarz mordercy...
Zdecydowanie jest to najsłabsza część "zwierzęcej trylogii", ale ogólnie trzyma dobry poziom.
Początek filmu był bardzo intrygujący, scena w teatrze była na wysokim poziomie, do tego tajemniczy morderca w masce. Niestety im dalej w las, tym gorzej, bo fabuła potrafi lekko przynudzać, niepotrzebne też tu były...
Jak w temacie. To znaczy, mam ten film na kompie, już go widziałam i bardzo mi się podobał, niestety w wersji, którą posiadam gdzieś tak od połowy siada fonia i można oglądać, tylko totalnie bez głosu, a to strasznie irytujące i psuje klimat.
Jakby co, proszę o kontakt:
salus_in_platone@o2.pl
Pozdrawiam fanów...
choć wciąż jest dobrze. punkt wyjścia trochę mnie rozczarował - po raz kolejny jakis banalny szantaż. dalej na szczęście jest bardziej wciagajaco. jest też spora dawka humoru i ekscentrycznych postaci epizodycznych (w tym Bud Spencer). zabójstwa nie należą do specjalnie wyrafinowanych i pokazywane są raczej mało...
Mamy tu plejadę dziwnych i nierzadko zabawnych postaci. Na wyróżnienie zasługuje tu pan detektyw od siedmiu boleści, który nie dość, że jest totalnie pedalskim pedałem i jeździ rozpadającym się gratem, to jeszcze bez żenady przyznaje, że w życiu nie rozwiązał żadnej sprawy (zgodnie z jego logiką: tym razem na pewno mu...
więcejWiększość fanów kina grozy zna tytuły takie jak: Suspiria, Tenebre, czy Profondo Rosso, lecz ten film jest stosunkowo mało znany (przyczyna być może tkwi w słabej dostępności i to wyłącznie w języku włoskim). A szkoda - film ten to solidne giallo, zwiastujące styl Profondo Rosso i pozostałych wielkich dzieł Mistrza.