Douglas Bader był postacią niezwykłą.Był pragnącym latać marzycielem któremu nie
przeszkodziło wywołane młodzieńczą brawurą kalectwo.W realizacji marzeń pomógł mu,o
ironio,wybuch drugiej wojny światowej.
Każdemu zainteresowanemu tą niezwykłą postacią polecam książkę Bohdana Arcta "Alarm w
St. Omer",w której poświęcony Baderowi jest cały rozdział.
A co do spraw technicznych,to pokazane w walkach nad Dunkierką samoloty "Spitfire XVI" które
były w użyciu pod koniec wojny.
Naprawdę niezły film w starym stylu, ma swój urok. Warto zapoznać się z historią Douglasa Badera. A Spitfire'a z kroplową kabiną w Dunkierce można wybaczyć... ;)