No,no nie wiedziałem że 1955r. w Indiach już tak prężnie działał przemysł filmowy. Okazuje sie ze można bez śpiewania i tańczenia,
jak to w dzisiejszych produkcjach rodem z Bollywood. Naprawde cikawy film, zachęcam wszystkich do oglądania. Mocne 8/10
Po 2010 roku powstało więcej filmów bez piosenek niż z nimi. Na przykład Kahaani, Gangs of Wasseypur, Piku, Raman Raghav 2.0, Ship of Theseus, The Lunchbox, Dor, Aligarh, Titli, Masaan i wiele, wiele innych.
Bardzo dobry film ukazujący spoleczeństwo hinduskie w ubogiej wiosce i do tego świetna indyjska muzyka. Warto zobaczyć ten obraz.