Taka obyczajówka lekko podlana historią o kręceniu filmu o Berlusconim. Ni to komedia jakiś większych dramatów nie ma ot historia, taka historia człowieka podczas kolizji z życiem uczuciowo-osobistym. Momentami nawet nudny, powiem szczerze iż przysnąłem i obudziłem sie kiedy usłyszałem - zobaczyłem na ekranie Stuhra...