PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=624525}

Koneser

La migliore offerta
7,9 151 745
ocen
7,9 10 1 151745
6,7 25
ocen krytyków
Koneser
powrót do forum filmu Koneser

Mnogość pochlebnych wątków założonych pod tym filmem, analiz całego spisku i wychwalania geniuszu zemsty sprawia, że lekko się gubię w tym co przed chwilą dane mi było zobaczyć. Całą historię uważam za bardzo ciekawą- ale sam pomysł na poprowadzenie intrygi był niemiłosiernie przewidywalny. Miałem wielką nadzieję, że nie skończy się to w taki sposób jaki myślę, ale niestety wszystko poszło jak po sznurku.

Zabrakło mi w tym filmie efektu zaskoczenia, tajemniczości. Sam pomysł na film był świetny, ale sztampa jaką zostałem uraczony pozostawia tylko niemiły posmak w gębie. Gdyby nie Rush ten film można by było zestawić z podrzędnym "kryminalikiem" z kina nocnego telewizji polskiej.
Rush pożarł film i całą tą teorię spiskową, którą mógł prześwietlić w przedbiegu zwykły zjadacz popcornu.

MajkelBlack

No nie każdy jest widać tak przewidywalny jak ty. Ja oglądałem go nic o nim nie wiedząc i dla mnie cały spisek to było zaskoczenie. Nie należę do osób które zaczynając oglądac film od razu się zastanawiają co będzie i jak się skończy, bo to bez sensu. Postaw się w miejscu tego gościa, serio wszystko byś przejrzał? Przewidywalna intryga jest wtedy, kiedy wiesz, że jakaś nastąpi. Jeśli nie wiedziałeś, to pytanie w którym momencie normalny facet by się skapnął, że ma problemy nie z dziewczyną z zaburzeniami, tylko inteligentnym spiskiem? Nie wiem co w tym filmie było przewidywalnego? Ja do momentu ostatniej licytacji niczego się nie domyślałem, bo nie brałem tej opcji pod uwagę. Dopiero po ostatnim telefonie się skapnąłem o co może chodzić.

ocenił(a) film na 10
miko_5

ja także
przez cały film wiemy że coś jest nie tak zę to wszystko jest zbyt piękne by było prawdziwe ale wczuwając sie w Oldamna jesteśmy ślepi jak on, to jest kunszt Tornatore że tak nas utożsamia z postacią,
Gdy Oldamn wszedł do swojej galerii poczułem wszystkie możliwe emocje świata! byłem zaskoczony zdruzgotany , i jednocześnie sie cieszyłem że nastąpiło takie zakończenie że ten film jest taki genialny, a końcówka ta nadzieja ... Oldmana siedzącego w restauracji

cały fakt wynika z tego że ludzie nie patrzą na film z odpowiednie strony; tylko od strony wizualnej, szukają potknieć autorów aby tylko z hejtować, nie mam zdania na takich ludzi, żal mi że nie czują emocji nie czują tego co przekazuje twórca,

a wizualność w tym filmie jest piękna więc nie wiem co ludzie tu hejtują

ocenił(a) film na 8
miko_5

Bo to jest film dla koneserów (kina). Tylko oni, po tym jak widzieli wiele już oryginalnych historii kina i podobnych kryminałów poczują się oszukani. Bo kolekcjonują obrazy (filmy) zamiast żyć prawdziwym życiem i miłością.

ocenił(a) film na 6
HubertKulik

Świetne podsumowanie

ocenił(a) film na 10
MajkelBlack

nie wczułeś sie w głównego bohatera
bohatera który pierwszy raz sie zakochał, na tym polegał cała intryga uśpić - bezbłednego Oldmana

ocenił(a) film na 7
budzdom93

Właśnie dlatego, że wczułem się w świetną grę Geoffrey'a Rusha oceniłem ten film tak wysoko. Cała ta intryga była ciekawa, ale nie na tyle żeby okrzyknąć film mianem arcydzieła. Po prostu nie zwykłem się podniecać byle czym. Film jest niezły, to tyle, bez różnicy jak bardzo wczuje się w rolę głównego bohatera.

ocenił(a) film na 10
MajkelBlack

jesteś bez duszny, nie czuć tego pięknego klimatu to to jakby pójść do piekła z własnej woli
i ty pójdziesz ..za taką ocene tego filmu!.

ocenił(a) film na 7
budzdom93

Zaburzenia umysłowe plus religijny fanatyzm - tym razem spasuje.

ocenił(a) film na 10
MajkelBlack

hahhahahahahahahahahahahahah!!!!!!!!!!!!!!!!
to są zaburzenia umysłowe i to powyżej co napisałeś hahah!!!

ale dobrze że zlamowałeś moja wygrana, nie masz argumentów, fajnie jest sie wyróżnić dając słabą ocene i udawanie niezwykle madrego (zarozumiały jesteś), ale mnie wpieniłeś za taki tekst na ulicy być rozwalił , zdziwisz sie co robisz w piekle po śmierci jak wszyscy ateiści

ocenił(a) film na 7
budzdom93

Zaiste

ocenił(a) film na 9
MajkelBlack

A może reżyserowi wcale nie chodziło o to żeby zaskoczyć widza... Mam wrażenie że dla nas film miał być przewidywalny, żebyśmy mogli śledzić losy bohaterów i nie zastanawiać się co się wydarzy, ale jak do tego doszło.

chytralisica

Oczywiscie, że tak. :) Od poczatku było wiadomo, ze chodzi o kradziez kolekcji, ale nie o tym przeciez w gruncie rzeczy jest ten film. To nie jest zwykly kryminał, w którym liczy sie zaskoczenie na koncu. To opowieść o człowieku... Mam wrażenie, ze wszyscy jęczący i lementujacy o "przewidywalnosći końcówki" to niedojrzali widzowie, którzy ze swoja percepcją zatrzymali sie na poziomie filmowego przedszkola.

ocenił(a) film na 9
MajkelBlack

Nie do końca ci wierzę. Film ma w sobie dość dobrą iluzję, myli nas do całkiem odległego momentu. Do momentu, w którym zaczynamy wyczuwać, że to jest jednak o miłości, a nie o dziwaczce z tajemnicą i o robocie sprzed wieków, którego konstrukcja posuwa się miarowo naprzód i który również zapowiada wyjawienie jakiegoś sekretu. Wątek miłosny wydaje się przecież mało prawdopodobny z racji wieku głównego bohatera.

Tak, koniec filmu to już sztampa widziana w wielu filmach, ale jest to sztampa dla wyższego celu. Sam fakt jej wystąpienia jest zaskakujący, a przecież jest też symbolem iluzji, której nie wyczuł Virgil, bardzo w gruncie rzeczy prymitywnej.

Dlatego też może jesteś zdegustowany zakończeniem, ale nie chce mi się wierzyć, że od początku wiedziałeś, jak film się skończy. Poza tym nie sądzę, że powinieneś z taką łatwością zaliczać ludzi scenariuszem zwiedzionych do prostych wyjadaczy popcornu...

ocenił(a) film na 7
lookazh

Wiesz, masz sporo racji, patrzę z perspektywy nie tak odległego czasu na ten film i następnym razem dam sobie kilka dni zanim postanowię napisać tak szorstki opis. Czytając swój temat "na żywo" po seansie przyznaję, że jest on trochę niesprawiedliwy. Oceny nie zmienię bo zbyt wiele rzeczy mi w nim nie pasowało, aby się nim zachwycić, niemniej film nie zasługuje na tak dużą krytykę

MajkelBlack

Ja jestem świeżo po filmie, ale bardziej jestem zdezorientowana niż przewidywalnością, tymi dziwacznymi kwestiami Claire, które przypominały mi bardziej sztukę w teatrze ( Claire-oszustka i aktorka, jakieś powiązanie może? - a może nie?), do tego stopnia, że kilka razy oglądając wytknęłam to na głos.
Wydawało się jakby Rush nie mówił do niej, tylko do kogoś innego. Miałam wrażenie, że on gra w filmie, a ona w sztuce. Jeżeli to było zamierzone to ok, ale jeśli nie ,to nie żałuję, że dam 6. Mogłabym dać za zdjęcia 7, ale pewne dziwaczne kontrasty w tym filmie zbyt mnie odpychają.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones