PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6963}
5,3 30
ocen
5,3 10 1 30
L'Immoralità
powrót do forum filmu L'Immoralità

Co ja właściwie obejrzałem? Sam nie wiem. Zabierając się za to, nie wiem czemu,
ubzdurałem sobie, że to będzie jakiś ambitny thriller psychologiczny. Jakie były ambicje
reżysera - strach pytać.
Giallo, ani Poliziotteschi to to nie jest, ale nie znaczy to jeszcze, że "LImmoralita" to kino
poważniejsze, ambitniejsze , czy tym bardziej lepsze. W kwestii ambicji - naprawdę
mam
nadzieję, że reżyser chciał nakręcić lekko arthouse'owe exploitation i nieco zszokować
widza. Bo jeśli chciał coś powiedzieć, skomentować, opisać, wyrzucić z siebie, to
można by przypuszczać, iż jest to film od pedofila dla pedofila...
No, ale załóżmy, że mamy do czynienia z childfockspoitation, tak będzie łatwiej to
przełknąć. A jest co przełykać...

Obraz Massimo Pirri rozpoczyna się od pościgu za facetem, który właśnie pochował
małą dziewczynkę. Ten o to seryjny morderca dzieci i pedofil znajduje schronienie na
posesji pewnej patologicznej rodziny, za sprawą sympatii pewnej osamotnionej
dziewczynki. Czemu osamotnionej? Bo ojciec jest kaleką, matką patologiczną
alkoholiczką
i dziwką, a przyjaciół nasz bohaterka (na imię jej Simona) nie ma. Udziela więc
schronienia naszemu zwyrodnialcowi i zaczyna odczuwać do niego, ekhm... co
najmniej
przyjaźń. Inspektor policji (jeden z najbardziej wizualnie odpychających typów jakich
widziałem) wraz z grupą ochotników żądnych linczu podejrzewa, że gdzieś na lasku
posesji może ukrywać się nasz sympatyk dzieci. No i wlecze się nasza eksplotacja
patologi przez godzinę45. Matka odkrywa kogo ukrywa jej córka i woli go bzyknąć niż
wydać. Mało tego, proponuje mu, aby zabił jej męża. Ochotnicy pomocnicy policji
nazywają małą dziewczynkę k*rwą (na podstawie domysłów) i pokazują jej zdjęcia
ofiar
pedofila. Szczytem jest scena seksu wiadomo kogo z kim. I teraz tak: zakładam, że
dziewczynka faktycznie dziewczynka miała 12 lat, bo tu po jakiegoś diabelskiego ch*ja
pokazali jej piersi. Jednak pragnę wierzyć i wierzę, że w scenie seksu (nieważne, że
symulowanego) naprawdę wykorzystano dziewczynę o podobnej sylwetce. Ale mimo
to, potępiam twórców za to, że w ogóle obsadzili w takim filmie dziecko i wpletli w nie
scenę, mającą sugerować, że uprawia seks z pedofilem. Że kariery jej ten film
otworzył,
to chyba jasne. Nie jestem natomiast pewien, czy nie spieprzył jej dzieciństwa.
Zakończenie jest dziwne i wymowa filmu staje się dla mnie zupełną zagadką. Bo że
niby
co - dziecko pozbawione czułości poleci w objęcia pedofila? Ułamek prawdy w tym
stwierdzaniu nie jest żadnym odkryciem.

Przemocy w filmie brak, realizacja jest średnia, zdjęcia są miejscami całkiem spoko,
muzyka Morricone oczywiście też. Całość jest brzydka i odpychająca. Obsada ujdzie.
Przemocy tu tyle co na lekarstwo i nic graficznego nie ma. Było kilka ciekawych scen i
na
tym koniec. Do mnie taki kino nie przemawia. Byłem raczej znudzony i lekko
zniesmaczony.

kangur_msc_CM

Ty jesteś jakimś debilem. Obłąkany osioł z ciebie i tyle w temacie.

kangur_msc_CM

Obłąkany kretyn z ciebie skoro piszesz takie bzdury. Ten film spieprzył jej dzieciństwo?
Jeśli już to spieprzył ci mózg, jeśli go w ogóle posiadałeś.
Mała część filmu (seksualna) całkiem ci mózg przesłoniła.
No naprawdę pokazali piersi 12 latki. To straszne. Prawdziwe przestępstwo.
I to samo jak śmieli sugerować, że ona uprawia seks. Przecież 12 latki tego nigdy nie robią, a że są chwilami w ciąży to z całkiem innych przyczyn.

ocenił(a) film na 4
pawel_nowakk

Ten bełkot frustrata należałoby raczej skierować do psychoanalityka, a nie na filmweb.

kangur_msc_CM

Za to twój pierwszy post był wyjątkowo inteligentny. Widać, że pisał go człowiek, który dużo wie i zna się na życiu. :)
Zapewne nawet nie zauważyłeś, że w tym filmie była aktorka zastępcza w scenach nagości/erotycznych (mowa o dolnej części ciała).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones