Jeszcze nie widziałem takiego natężenia duchów na minutę w żadnym filmie.
Najbardziej byłem przerażony w momentach, w których wśród spokojnie włóczących się duchów nagle wyskakiwał jakiś człowiek... Masssakra...
Niestety, to jedyna recenzja, jaka przychodzi mi do głowy, po zachwycającej "jedynce". :-/
Jedynki nie widziałem, do opinii o dwójce się zgadzam, Zupełnie to było bez ładu i składu. Jakby na zasadzie "im wiećej duchów tym lepiej" I gdyby jeszcze chciało się i to jakoś ciekawe nakręcić te sceny z duchami, ale nie mamy najprostsze z możliwych rozwiązań..