film nudny, praktycznie o niczym.. nie wciąga nic..
pamiętam, że po obejrzeniu żałowałam straconego czasu, jednak dzisiaj filmu kompletnie nie pamiętam... a dobre filmy w głowie wciąż tkwią, więc to nie problem mojej pamięci tylko film po prostu beznadziejny...
tyle w temacie
bo masz łeb zawalony "arcydziełami" w stylu pana i pani Smith - twoją osobę można określić jako "gówno zamiast mózgu" - więc nic dziwnego, że na dobre filmy nie masz już tam miejsca.
takim komentarzem, to właśnie Ty pokazujesz swoją prostotę. Uwielbiam ludzi którzy obejrzą film, uważają(podkreślam uważają) , że jest on trudny/ambitny (niepotrzebne skreślić) po czym każdą osobę której dany film sie nie spodoba uważają za ćwierćmózga który ogląda jedynie trnsformersów oraz american pie . . .
Prosty temat - prosta odpowiedź, żeby autor zrouzmiał. Co JA uważam na temat filmu, tego akurat Ty nie wiesz, więc dlasza część twej żałosnej wypowiedzi świadczy tylko o tym, że masz jakiś problem z samym sobą.
Za to Ty po zobaczeniu profilu na filmwebie danej osoby, wiesz że ma ona "gówno zamist mózgu". Po za tym dałeś 9, plus się święcie oburzyłeś za krytykę, wiec w jakimś stopniu wiem co uważasz na temat filmu.
Zabrakło mi słów PuszkuFatalisto, aż nie chce mi się komentować wypowiedzi na tak wysokim poziomie. ręce opadają...
"aż nie chce mi się komentować " - A jednak komentujesz. Jak to o Tobie świadczy i o twej inteligencji... zabrakło mi słów. I zrób coś z tymi rękoma, bo kiedy staniesz przed lustrem opadną jeszcze niżej i będziuesz przypominać niezbyt rozgarniętego szympansa. ;)
Idę oglądać Pana i Panią Smith. Odnajdę tam więcej polotu niż w Tobie i Twoich błyskotliwych ripostach.
film o rozmemłanej panience, ktora sama nie wie, czego chce...Piękna Barcelona, ale film nudny...
Po Allenie spodziewałem się znacznie więcej, film może nie jest słaby, ale w pewnych momentach niestety wieje nudą, po czym wcale nic szczególnego się nie dzieje. Można obejrzeć, ale bez rewelacji.
no zgadzam się, nie jest jakoś beznadziejny, znowu nie przeginajcie, ale rewelacji to nie ma...
osoby tak zarozumiale i puste jak panna stilnes powyzej, wzbudzaja już tylko smiech serdeczny na tym filmwebie
niestety racja, jest duzo dobrych filmów, ale ten niestety nie należy do tego grona. nie rozumiem skąd taka wysoka nota. ja sama lubię filmy, gdzie trzeba pomyslec i filmy , które mają coś do powiedzenia, ale ten...ukazywał jakies lekko mowiac chore relacje, rozwiązłośc seksualną oraz panie lekkich obyczajów...co obecnei w naszym społeczeństwie jest dosc czeste, wchodza na ekrany filmiki teraz, które promuja seks bez zwiazków, a gdzie miejsce na milosc? robiąc takie filmy dajemy swietny przykład nastolatkom, które później mają spaczoną wizję miłości i tego, że seks to tylko czynnośc, którą można robic z kazdym i gdziekolwiek...no ale koniec off topa
broni jedynie się tutaj cruz, dobrze gra, ale co z tego skoro film nudny? musiałam przewijac co chwile na pasku, bo myslałam ze usnę. nie porwała mnie relacja trójkąta. nudne.
Niech nas wszystkie bóstwa bronią przed filmami, które cokolwiek promują i dają przykład nastolatkom! Tylko spróbowałam sobie wyobrazić, co by było, gdyby w filmach wolno było pokazywać wyłącznie to, co daje dobry przykład, a zrobiło mi się ponuro. Poza tym doskonale pamiętam, jakie filmy oglądałam będąc nastolatką - gdyby one faktycznie miały mi coś spaczyć, byłabym wykręcona psychicznie jak korkociąg.
Właśnie wkładam VCB w odtwarzacz i jakoś nie boję się tej strasznej rozwiązłości seksualnej, znacznie bardziej brzydzi i nudzi mnie bigoteria.