Gdy go dojrzałem w Heroes - nie poznałem od razu z wyglądu. Za to brzmienia głosu, intonacji i akcentu zapomnieć się nie da (zapamiętałem go z "60 Sekund"). Jest na wskroś brytolem, a choć nie lubię tej wymowy, Eccleston rządzi. Mogę go słuchac godzinami :) Gra znośnie, także plasuję go w czołówce swoich ulubieńców.