"Stowarzyszenie Umarłych Poetów"...
ja za to w ogóle nie skojarzyłam obydwu postaci (Stowarzyszenie vs. Dr. House), zagrał rewelacyjnie w "Stowarzyszeniu.." :)
Szkoda, że już nigdzie tak świetnie nie zagrał, był by z niego naprawdę świetny aktor. A tak to znają go tylko z Dr. House.
I film cudowny.